Orędzie nr 22 z serii Ostrzeżenie
piątek, 26 listopada 2010, 15.00
Moja najdroższa i ukochana córko, Święta Trójca jednoczy się z Tobą jako z tą, która boską Prawdę ukaże każdej duszy na świecie tak szybko, jak to możliwe.
Ty, Moja córko, współodczuwasz w swoim sercu wraz ze Mną ból i cierpienie za całą ludzkość. Ich utracona wiara głęboko cię smuci i rodzi strach o ich przyszłość.
Moi ukochani lojalni i oddani wyznawcy jednoczą się teraz na całym świecie poprzez więzy potężnej miłości, walczącej o ocalenie dusz przed potępieniem.
Oni, moje dzieci światła, pochodzą ze wszystkich narodów. Rozpoznają się one natychmiast — niezależnie od ich rasy, koloru skóry czy pochodzenia. Ja ich prowadzę, tak aby ta armia miłości pomogła wzmocnić wiarę ludzkości na tym etapie dziejów.
Nigdy wcześniej nie ujawniłem swojej obecności aż tak wyraźnie w sercach wierzących. Oni odczuwają cierpienie, które Ja znoszę, kiedy jestem świadkiem zła, które sprawia ból Mojemu sercu, a które to zło wypływa nawet z tych, których uważacie za dobrych i troskliwych. Miłość samych siebie niszczy Moje dzieci.
Egoizm i brak uwagi dla tych, którzy są wokół oraz dla słabych i złamanych, pozostawia plamę hańby, którą trudno zmazać. Okrucieństwo, które człowiek okazuje swojemu bliźniemu, kierując się zasadą przyjemności i samozadowolenia, osiągnęło nienotowany dotąd poziom. Obsesja na punkcie swych własnych potrzeb jest grzechem w oczach Mojego Przedwiecznego Ojca.
Tak wiele jest fałszywych wymówek, czynionych w imię poczucia własnej wartości. Są one kompletnie nieakceptowalne i wbrew Mojemu nauczaniu. Kochajcie siebie wzajemnie. Traktujcie innych tak, jak sami chcielibyście być traktowani. Myślcie o potrzebach innych ludzi, zanim pomyślicie o swoich. Występujcie w obronie praw człowieka waszych braci i sióstr, gdy stają się oni ofiarą niesprawiedliwości innych ludzi. Nigdy, przenigdy nie usprawiedliwiajcie karania choćby jednej osoby dla korzyści majątkowych. Okazujcie miłość i troskę nawet swoim wrogom. Nie jest to łatwe zadanie z powodu niepewności, wiążącej się z troską o byt i dobra materialne, którą odczuwają Moje dzieci. Objawy egoistycznej obsesji bogactwa, atrakcyjności oraz tak zwanego sukcesu, które to uważane są przez wielu ludzi jako naturalne przymioty ludzkiej natury, powodują ogromne zamieszanie i chaos.
Ta idea, dla której odbywa się indoktrynacja ludzi, by na pierwszym miejscu stawiali swoje potrzeby w imię swojego poczucia wartości, ma miejsce już od długiego czasu. Wartości te wpajane są ludzkiej psychice. Ta filozofia jest jeszcze wzmacniana poprzez środki masowego przekazu. Kiedy moje dzieci prawie codziennie słyszą to przesłanie w telewizji, w mediach, w kinach oraz za pośrednictwem muzyki i internetu, uznają to przesłanie za ważne.
Wierzenia te są bardzo popularne i trudno je odrzucić, gdyż oferują samozadowolenie. Pomimo tych fałszywych obietnic, są jednak kłamstwem, które Moje dzieci przyjmują. Kłamstwem, które zostało zaszczepione przez zwodziciela — szatana.
Ten niepokój, który to ludzie odczuwają wkrótce po tym, jak kogoś wykorzystają, jest dla nich trudny do zrozumienia. One, moje dzieci, po tym, gdy dostaną pożądaną przez siebie rzecz, nie są szczęśliwe. Poszukują dalej, coraz więcej i więcej tego samego, wciąż nie mogąc zaspokoić swojego apetytu, ale to na nic. Nie mogą w pełni zaspokoić siebie. Są pozbawione prawdziwej radości, naturalnego zadowolenia i nie rozumieją tej pustki, którą czują w środku.
Jeżeli umieszczasz siebie przed innymi, to jest to egoistyczne. Jeżeli niesprawiedliwie wykorzystujesz kogoś, kto jest słabszy, to jest to grzeszne. Jeżeli niszczysz czyjąś zdolność do godnego życia i pozbawiasz go prawa, by dostatecznie nakarmił swoją rodzinę, to bardzo Mnie to obraża. Cierpię wraz z tymi duszami. Wyrządzając krzywdę twojemu bliźniemu, krzywdzisz Mnie. Jeżeli ranisz swojego bliźniego złośliwymi uwagami, jesteś winny zadawania bólu Mojemu sercu.
Kiedy człowiek każe przemocą drugiego człowieka, cierpię ból Mojej męki na krzyżu. Doświadczam jej na nowo. Odczuwam ból, gdy wyrządzacie drugiemu cielesną krzywdę. Jeżeli jesteście mordercami, to jesteście winni Mojego ostatecznego upokorzenia podczas przybicia Mnie do krzyża.
Dzieci, wiedzcie jedno. Grzech zaprowadzi was do piekła. Jest to przerażające dla tych wierzących, którzy widzą we Mnie Miłosiernego Sędziego. Moja obietnica bezgranicznego miłosierdzia, którego udzielę wam wszystkim i każdemu z osobna, jeżeli tylko okażecie skruchę, jest ciągle aktualna. Ale jak mogę zbawić tych, którzy nie dostrzegą błędów swojego zagmatwanego życia?
Ważne jest głoszenie prawdy o Moim nauczaniu. Jest to dlatego tak ważne, gdyż jest wokół tak wiele przyjemnych rzeczy, które przyciągają i rozpraszają Moje dzieci, że będzie im wyjątkowo trudno rozpoznać słowo Boga. Wielu nie będzie znało nauczania Boga słowami proroków lub poprzez Pismo Święte. Wielu po prostu nie chce Go znać. Wielu nie będzie chciało słuchać, nawet jeżeli słowo będzie przekazywane przez Moich proroków i wizjonerów obecnych czasów, którym dane będą wyraźne znaki, aby wszyscy mogli je ujrzeć. Dlatego to od wierzących zależeć będzie, czy będą modlić się za innych. Teraz potrzebne są specjalne modlitwy. Poprzez Koronkę do Bożego Miłosierdzia, bardzo mocną modlitwę daną Mojej ukochanej siostrze Faustynie, nawróci się wielu ludzi.
Kiedy to się stanie, proszę, by wszystkie Moje dzieci zjednoczyły się w grupach modlitewnych, tak abyście ciągle modliły się i wspierały przewodnictwem te Moje marnotrawne dzieci — a waszych braci i siostry.
W Moje imię i w imię Świętej Trójcy ponaglam Moje ukochane dzieci, by połączyły siły w zjednoczeniu z Moim sercem i pomogły Mi zbawić ich dusze. Kocham ich tak mocno, że płaczę za nimi smutnymi i gorzkimi łzami przerażenia. Nie chcę ich stracić.
Pomóżcie Mi, Moi jaśniejący blaskiem wyznawcy, ponownie zjednoczyć te zatracone dusze z Moją rodziną, tak aby również one doświadczyły prawdziwego Raju, do którego tak desperacko dążą.
Wyciągnijcie do nich rękę. Rozmawiajcie z nimi. Słuchajcie ich. Okazujcie im troskę, nawet jeżeli odrzucają wam ją w twarz z pogardą. Okazujcie cierpliwość. A ponad tym wszystkim sprawcie, by oni wszyscy poczuli Moją miłość dla nich przez was.
Będzie im trudno was zbyć, nawet gdy będą z was kpili. Poprzez waszą modlitwę możecie zbawić i zbawicie ich dusze.
Pozdrawiam was, Moi drodzy wyznawcy. Mam łzy w oczach, gdy widzę miłość i oddanie, które okazujecie Mnie, Mojej Najświętszej Matce oraz Świętej Trójcy.
My i wszyscy aniołowie i święci w Niebie radujemy się, że odpowiadasz teraz na nasze wołanie. A więc idź i pracuj w imię Mojego Przedwiecznego Ojca. Przyprowadź mi z powrotem moją owczarnię.
Wasz oddany Zbawiciel
Jezus Chrystus