Orędzie nr 272 z serii Ostrzeżenie
Piątek, 2 grudnia 2011, godz.22.35
Moja droga Córko, bądź silna i myśl o tej dobrej nowinie, że Moje Miłosierdzie przeniesie większość Moich umiłowanych dzieci z powrotem na łono Mojego Najświętszego Serca.
Te biedne, nieszczęśliwe dusze, które zadeklarowały swoje życie niegodziwości, potrzebują waszego cierpienia, aby mogły zostać uratowane. Chociaż jest to skrajnie trudne do zrozumienia i z ludzkiego punktu widzenia bardzo ciężkie do przyjęcia, musicie Mi zaufać. Twoje cierpienie i cierpienie Moich oddanych wyznawców przyczynia się do zbawienia dusz. Nic z tego nie idzie na marne. Ofiara ta jest darem dla Mnie. Pamiętajcie, że cierpienie czyni lżejszym także Moje brzemię.
Moja Córko, znużony własnym cierpieniem, pragnę w końcu objąć Moje dzieci w Jedności z Moim Przedwiecznym Ojcem.
Wyobraźcie sobie to w taki sposób. Kiedy jakiś ukochany członek rodziny emigruje i powraca po wielu latach do domu, jakże wiele wzbudza to emocji. Jakże wiele radości. Pomyślcie o tęsknocie, jaką odczuwają rodzice za swoim synem lub córką, których nie widzieli od wielu lat, i jak wiele oznacza ponowne spotkanie.
Kocham was wszystkie, dzieci, z nieprzemijającą intensywnością. Niecierpliwie czekam na nasze spotkanie, gdy będę mógł objąć mocno każdego i każdą z was w Moich ramionach i trzymać blisko Mojego Serca. Moja rodzina jest w końcu gotowa do zjednoczenia, po raz pierwszy od czasu, gdy dla Adama i Ewy stworzony został Raj.
Wyleję Moją Miłość i Miłosierdzie, tak że dotrą one do wszystkich Moich dzieci, w każdym zakątku świata, obejmując wszystkie rasy, wszystkie kolory skóry, wszystkie religie i wszystkich grzeszników.
Oczekujcie na ten Wielki Moment. Bo wtedy w końcu na dobre zniknie okropna nienawiść, cierpienie, niepokój, brak zaufania, chciwość, przemoc i inne zło. Wyobraźcie sobie, dzieci, jak to będzie. Nowa wspaniała era miłości i pokoju na świecie.
Niech nikt nie przegapi tego życia w wiekuistym szczęściu. Czy życzylibyście sobie, aby którykolwiek z waszych braci lub sióstr został wykluczony? Bo jeśli by tak było, cierpieliby nieustający mrok ogniu piekła, na wieczność. Pamiętajcie o tym, dzieci. Na wieczność. Potem nie ma już powrotu.
Módlcie się, aby wszystkie dusze mogły odziedziczyć ten raj. Módlcie się za te dusze, o które jesteście osobiście zatroskani. Módlcie się za wszystkie dusze.
Wasz Jezus
Zbawiciel i Odkupiciel całej ludzkości